17 lutego 2014

Ty też nie wiesz co Twoje dziecko robi w sieci?

Firma ESET, znana z rozwiązań antywirusowych do ochrony komputerów i urządzeń mobilnych, sprawdziła jak rodzice dbają o bezpieczeństwo swoich dzieci w Internecie. Na podstawie badań przeprowadzonych na grupie 1000 brytyjskich rodziców dzieci w wieku od 5 do 18 lat, ustalono, że ponad połowa pytanych nie kontroluje tego w jaki sposób ich pociechy korzystają z urządzeń podłączonych do sieci. Ci sami rodzice uznają, że dziecko może korzystać z Internetu bez nadzoru już od ... 10 roku życia.

Według badań zrealizowanych przez firmę ESET 77% brytyjskich rodziców kupiło w ubiegłym roku swoim dzieciom co najmniej jedno urządzenie, które może łączyć się z siecią. Tylko 45% osób z tej grupy przyznało, że wykorzystuje na tych urządzeniach funkcję kontroli rodzicielskiej, dostarczaną przez system, program antywirusowy lub dostawcę Internetu. Funkcja ta pozwala definiować do jakich treści dzieci mają mieć dostęp w sieci. Zaskakujące wydaje się to, że pytani przez ESET rodzice uznali, że dziecko, które ukończy 10 lat może samodzielnie korzystać z Internetu bez żadnego nadzoru. Takie podejście wydaje się dość lekkomyślne, zwłaszcza, że jeden na czterech ankietowanych przyznał, że nigdy nie rozmawiał ze swoim dzieckiem o bezpiecznym korzystaniu z sieci. Dodatkowo niemal co drugi rodzic doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego pociecha ukrywa przed nimi to co naprawdę robi w Internecie. Dlaczego zatem rodzice nie rozmawiają z dziećmi o tym jak bezpiecznie korzystać z Internetu? Być może przyczyną takiego stanu rzeczy jest niewielka wiedza dorosłych o sieci, serwisach społecznościowych, czy nawet o możliwościach smartfonów i tabletów - 30% ankietowanych przez firmę ESET przyznało, że nie czuje się na siłach lub nie wie jak nauczyć swoje dziecko bezpiecznego korzystania z Internetu.

Specjaliści zwracają uwagę, że dzieci korzystające z sieci bez nadzoru mogą paść ofiarą stalkingu, czy też natrafić na treści przeznaczone dla dorosłych. Nie trudno również o sytuację, w której pociecha nieświadomie łamie prawo pobierając, a później udostępniając w sieci piracką kopię gry lub filmu. Problemem może być również wplątanie się dziecka w kłopotliwą sytuację, zapoczątkowaną wysłaniem nowo poznanej osobie swoich roznegliżowanych zdjęć. Brak kontroli rodziców nad poczynaniami dzieci w Internecie może również doprowadzić do zainfekowania komputera wirusem, który zaszyfruje wszystkie pliki na dysku danej maszyny, w tym zdjęcia i dokumenty rodziców z kilku ostatnich lat.

Jak zapanować nad aktywnością dzieci w sieci? Jak podkreślają eksperci, nic nie zastąpi szczerych i regularnych rozmów z dzieckiem. Warto jednak dodatkowo założyć w systemie osobne konto dla pociechy z ograniczonymi uprawnieniami i zabezpieczyć komputer za pomocą jednego z dostępnych na rynku pakietów bezpieczeństwa z funkcją kontroli rodzicielskiej. W podobny sposób można zabezpieczyć również smartfon czy tablet, instalując aplikację, która zablokuje możliwość wysyłania i odbierania wiadomości MMS od nieznanych osób. Nie można przy tym zapomnieć by wszystkie wprowadzone ustawienia zabezpieczyć hasłem. Bezpłatne wersje testowe pakietów bezpieczeństwa producenci zwykle udostępniają na swoich stronach - robi tak m.in. firma ESET.

Marcin Mazur

Marcin Mazur
senior PR officer

Masz pytania?
Skontaktuj się ze mną:
mazur.m@dagma.pl
32 793 12 48

Podobne wpisy:

Polecane wydarzenia: